wtorek, 15 lipca 2014

Jak zmusić swoją podświadomość do współpracy ze świadomością?

Jak już kiedyś wspominałam, jesteśmy umysłami z dołączonymi do nich ciałami - nigdy nie jest odwrotnie. To, jak myślimy głęboko we własnej podświadomości, kształtuje nasze życie. 
Przykładowo, jeśli w Twoim dzieciństwie Twoi rodzice mieli problemy finansowe i powtarzali Ci, że pieniądze przychodzą z wielkim trudem, a ich nadmiar mają jedynie krętacze i złodzieje, to później w dorosłym życiu niesiesz to brzemię i Tobie też jest ciężko zarobić coś więcej poza minimum. To są nasze przekonania na dany temat. Oczywiście, można je zmienić i to nawet prościej niż Ci się wydaje;)
Na samym początku należy zdać sobie sprawę, jakie masz poglądy na temat papierosów i pożegnania się z nałogiem. Jeśli ciągle słyszysz (w telewizji, od znajomych), jakie męczarnie ludzie przechodzą rzucając palenie od razu z nerwów chce się zapalić;) Coś o tym wiem, przechodziłam przez TO sama. 
Jednak zaczęłam się zastanawiać, czy JA jestem taka sama jak inni? Przecież każdy z nas jest inny, więc nasze doświadczenia też są różne. Rozpoczęłam w swoim umyśle delikatną sugestię. Co wieczór, gdy już leżałam w łóżku, odprężałam się i myślałam o przyjemnych rzeczach, powtarzałam sobie: rzucenie papierosów jest proste, mogę to zrobić w każdej chwili, nie boję się dnia, kiedy już nie będę palić. I tak codziennie. Zauważyłam, że po mniej więcej tygodniu nie miałam tak wielkiej potrzeby palenia. Paliłam coraz mniej, a te, które paliłam nie smakowały mi. Wręcz przeciwnie były paskudne i zamiast dostarczać mi przyjemności, jak wcześniej, powodowały jedynie obrzydzenie. Tak było do chwili, aż spaliłam papierosa o godzinie 13.35 i wiedziałam, że to był mój ostatni raz w życiu.

Uwierz mi, rzucanie palenia jest proste:)!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz