wtorek, 23 lipca 2013

Silna wola raz jeszcze.

Być może próbowałeś już wcześniej rzucać palenie przy pomocy silnej woli. Być może wiesz, co wiąże się z tym etapem w życiu.
Jeśli nie, to niczego nie straciłeś i  nie musisz przez to przechodzić:)


link 
Jednak chciałabym wspomnieć o tej metodzie, jak ja sama przez nią przechodziłam.
Pewnie nie zaskoczę Cię jeśli powiem, że przez cały czas próby sił silnej woli, towarzyszyło mi wielkie rozdrażnienie. Byle bzdura wyprowadzała mnie z równowagi tak, że często wyklinałam i krzyczałam. Jednak nie to było najgorsze. Nerwy miałam napięte jak struny. W końcu przekroczyłam granicę własnej wytrzymałości i zbiłam ręką lustro, a następnie zapaliłam papierosa. Natychmiast się uspokoiłam. Wtedy po raz pierwszy popłynęły łzy. Zdałam sobie sprawę z tego, że nie posiadam czegoś takiego jak silna wola. A na pewno nie jestem w stanie zastosować jej do rzucania palenia. Byłam tak słaba, tak zła na siebie, tak bardzo żałowałam, że kiedyś zapaliłam pierwszego papierosa!
Powiem Ci szczerze, to był najgorszy czas w moim życiu. Gdybym miała przechodzić przez to raz jeszcze, wolałabym zostać palaczem do końca życia. Nie żartuję - to był dla mnie prawdziwy horror. 
Być może jesteś takim samym zatwardziałym palaczem jakim i ja byłam. Mam dla Ciebie dobrą wiadomość - Ty nie musisz przechodzić przez taką męczarnię. Pomogę Ci. Osiągniesz swój cel dużo łatwiej niż ja. Poprowadzę Cię dalej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz